Polscy naukowcy odkryli sposób na opóźnienia pociągów

Polscy naukowcy odkryli sposób na opóźnienia pociągów
Autor Ewa Nowak
Ewa Nowak19.03.2024 | 14 min.

Zawsze frustrujące opóźnienia pociągów mogą wkrótce przejść do historii. Zespół polskich naukowców z Politechniki Warszawskiej opracował innowacyjny system mający zapobiegać tym uciążliwym sytuacjom. Tajemnica tkwi w połączeniu autonomicznych dronów, sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego do monitorowania torów kolejowych oraz natychmiastowego wykrywania potencjalnych zagrożeń i usterek. Rewolucyjny system pozwoli zwiększyć punktualność kursowania pociągów i zaoferować lepszą jakość usług dla pasażerów kolei.

Jak wyeliminować opóźnienia pociągów? Polscy naukowcy mają rozwiązanie

Frustrujące opóźnienia pociągów to niestety smutna rzeczywistość dla wielu pasażerów. Nic dziwnego - spóźniony pociąg może skutecznie zepsuć plany, narazić na stres i po prostu uprzykrzyć życie. Na szczęście zespół naukowców z Wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej opracował innowacyjne rozwiązanie, które może wyeliminować to uciążliwe zjawisko. Ich system łączy zaawansowane technologie, takie jak autonomiczne drony, sztuczną inteligencję oraz uczenie maszynowe, aby skutecznie monitorować infrastrukturę kolejową i wykrywać potencjalne zagrożenia.

Każdy, kto choć raz doświadczył opóźnień pociągu, wie, jak bardzo frustrujące może być ono dla pasażerów. Uszkodzenia, wypadki czy niesprzyjające warunki atmosferyczne to tylko niektóre z przyczyn, przez które pociągi nie docierają na czas. Skutki są dotkliwe nie tylko dla pojedynczych podróżnych, ale także dla całego systemu transportu szynowego. Opóźnienia pociągów generują ogromne straty i perturbacje dla przewoźników, firm logistycznych oraz całej gospodarki.

Dlatego tak ważne jest, aby powstały skuteczne rozwiązania pozwalające na wyeliminowanie lub przynajmniej znaczące ograniczenie tego problemu. Zespół naukowców z Politechniki Warszawskiej wziął sobie to wyzwanie do serca i opracował nowatorski system, który ma zrewolucjonizować transport kolejowy. Ich pomysł wykorzystuje najnowsze zdobycze technologiczne, aby skutecznie monitorować stan infrastruktury torowej i natychmiast wykrywać potencjalne zagrożenia.

Jak działa to rewolucyjne rozwiązanie? Przede wszystkim bazuje na autonomicznych dronach, które będą wyposażone w specjalne czujniki i urządzenia pomiarowe. Te bezzałogowe statki powietrzne będą latać wzdłuż szlaków kolejowych, skanując i analizując każdy cal trakcji oraz otoczenia. Zebrane w ten sposób dane będą na bieżąco przetwarzane przez zaawansowany system oparty na sztucznej inteligencji oraz uczeniu maszynowym.

Jak to wszystko wpłynie na punktualność pociągów?

Dzięki temu rozwiązaniu służby utrzymania ruchu drogą kolejową będą mogły zdalnie i w czasie rzeczywistym monitorować stan nawierzchni torów, rozjazdów, podtorzy, a nawet otaczającej infrastruktury. Zaawansowany system będzie w stanie niemal natychmiast wykryć jakiekolwiek usterki, potencjalne zagrożenia, a nawet przewidzieć awarię jeszcze przed jej wystąpieniem. To pozwoli na błyskawiczną reakcję i szybką naprawę lub zabezpieczenie niebezpiecznych miejsc.

W efekcie liczba opóźnień zostanie zredukowana do minimum, a pociągi będą kursować znacznie punktualniej. Rozwiązanie zaproponowane przez polskich naukowców ma ogromny potencjał, aby zrewolucjonizować cały transport szynowy, zwiększając jego niezawodność, bezpieczeństwo i efektywność. Wszystko to bezpośrednio przełoży się na większą satysfakcję pasażerów, lepszą jakość usług oraz oszczędności dla przewoźników.

Drony i sztuczna inteligencja zrewolucjonizują monitorowanie torów kolejowych

W samym sercu opracowywanego przez polskich naukowców systemu leżą nowoczesne technologie, które mają odmienić oblicze monitorowania infrastruktury kolejowej. Kluczową rolę odegrają w nim autonomiczne drony zintegrowane z zaawansowanymi urządzeniami pomiarowymi oraz algorytmami sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego.

Innowacyjnym rozwiązaniem w projekcie będzie opracowanie stacji ładująco-dokującej dla drona. Rozwiązanie to ma zwiększyć autonomię pracy całego systemu. Dzięki stacji system staje się niemal bezobsługowy i wymaga wyłącznie nadzoru pracownika kolei - podkreśla lider zespołu dr inż. Antoni Kopyt z Wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa.

Bezzałogowe statki powietrzne wyposażone w specjalistyczny sprzęt będą latać wzdłuż linii kolejowych, skanując i analizując każdy centymetr torów, rozjazdów, podtorzy oraz otoczenia. Dzięki zastosowaniu dronów proces monitorowania będzie mógł odbywać się w pełni automatycznie, bez konieczności angażowania ludzkiej obsługi. To znacząco zwiększy efektywność i obniży koszty całego przedsięwzięcia.

Zgromadzone przez drony dane będą na bieżąco przesyłane i przetwarzane przez zaawansowane algorytmy sztucznej inteligencji oraz uczenia maszynowego. To one będą analizować i interpretować wszystkie informacje, wychwytując usterki, potencjalne zagrożenia, a nawet prognozować możliwość awarii jeszcze przed jej wystąpieniem. Przewidywania i wnioski układu będą natychmiast raportowane służbom utrzymania ruchu, umożliwiając błyskawiczną reakcję i naprawę.

Czytaj więcej: Łatwy sposób na obniżenie rachunków za prąd. Skorzystało z tego tysiące Polaków

Czym jest system automatycznej identyfikacji usterek na trakcji kolejowej?

Kluczowym elementem opracowania zespołu z Politechniki Warszawskiej jest system automatycznej identyfikacji usterek na torach i w infrastrukturze kolejowej. To właśnie on, opierając się na zaawansowanych algorytmach sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego, będzie przetwarzać wszystkie dane zbierane przez drony oraz urządzenia naziemne.

Dzięki temu systemowi służby kolejowe będą mogły na bieżąco monitorować stan tysięcy kilometrów torów i towarzyszącej im infrastruktury. Rozwiązanie nie tylko wychwycą aktualne uszkodzenia, ale także przewidywać potencjalne zagrożenia i ostrzegać o nich z wyprzedzeniem. To pozwoli na szybką interwencję i podjęcie działań naprawczych jeszcze przed wystąpieniem poważnej awarii.

System będzie w stanie analizować bardzo różnorodne dane - od zdjęć i nagrań wideo po odczyty z czujników torowych i pogodowych. Wykorzystując zaawansowane algorytmy uczenia maszynowego, będzie mógł wychwytywać nawet najmniejsze nieprawidłowości i odchylenia od normy. Co więcej, im dłużej będzie działał, tym jego skuteczność będzie rosnąć - uczyć się i doskonalić na bazie coraz większej ilości przeanalizowanych danych.

  • Automatyczna identyfikacja usterek na trzeciej głównej linii kolejowej już po kilku miesiącach pracy systemu wykazała, że 168 km torów wymaga pilnych napraw.
  • Prognozowana skuteczność systemu w wykrywaniu potencjalnych zagrożeń ma sięgnąć 92% w ciągu pierwszego roku działania.
  • System przewiduje znaczne obniżenie kosztów związanych z utrzymaniem ruchu i eksploatacją linii kolejowych.

Takie spojrzenie systemowe i wykorzystanie najnowszych technologii daje ogromne nadzieje na skuteczną walkę z opóźnieniami pociągów i zwiększenie komfortu oraz bezpieczeństwa podróżnych. Polscy naukowcy mogą dokonać prawdziwej rewolucji w transporcie szynowym.

Czy bezzałogowe drony mogą sprawnie ładować swoje baterie?

Zdjęcie Polscy naukowcy odkryli sposób na opóźnienia pociągów

Kluczowym elementem systemu do monitorowania infrastruktury kolejowej opracowanego przez polskich naukowców są autonomiczne drony. To one będą latać wzdłuż szlaków, skanując i analizując każdy centymetr torów oraz otoczenia. Jednak by ten pomysł mógł w pełni zadziałać, bezzałogowe statki powietrzne będą musiały być wyposażone w wydajne i pojemne akumulatory, które pozwolą im na długotrwałe loty.

Typ drona Czas lotu na jednym ładowaniu Zasięg
DJI Mavic 3 46 minut 18 km
Pix4Dcapture 59 minut 23 km
Planowany dron PW >2 godziny >80 km

Jak widać w tabeli, obecnie dostępne drony konsumenckie mają zbyt krótki czas lotu na jednym ładowaniu akumulatora, by móc efektywnie monitorować rozległe odcinki linii kolejowych. Dlatego naukowcy z Politechniki Warszawskiej rozwijają specjalną baterię o znacznie większej pojemności, która pozwoli dronom na loty trwające powyżej 2 godzin i pokonanie dystansu przekraczającego 80 km bez przerwy na ładowanie.

Jak sprawnie ładować baterie dronów?

Jednak dłuższy czas lotu to nie wszystko. Aby system mógł działać całodobowo i w pełni automatycznie, konieczne jest opracowanie innowacyjnego sposobu na ładowanie baterii tych bezzałogowców. W tym celu zespół postanowił stworzyć specjalną stację dokującą, gdzie drony będą mogły samodzielnie lądować, ładować akumulatory i wznosić się w powietrze bez jakiejkolwiek ludzkiej asysty.

Proces opracowania w pełni autonomicznej i zautomatyzowanej stacji dokującej jest nie lada wyzwaniem inżynieryjnym. Naukowcy muszą zapewnić, by każdy etap - od lądowania, poprzez ładowanie, po start - przebiegał bezproblemowo pod kontrolą komputerów. Dodatkową trudnością jest konieczność przystosowania całego systemu do różnych warunków pogodowych i terenowych. Mimo to, zespół deklaruje, że rozwiązanie to będzie kluczem do uzyskania pełnej autonomii systemu monitorowania, który będzie wymagał jedynie zdalnego nadzoru operatora.

Stacja ładująco-dokująca dla dronów kluczem do autonomii systemu

Choć autonomiczne drony i zaawansowane algorytmy SI odgrywają kluczowe role w opracowywanym systemie do monitorowania infrastruktury kolejowej, to prawdziwym kluczem do jego pełnej autonomii będzie zautomatyzowana stacja ładująco-dokująca. To właśnie dzięki niej bezzałogowe statki powietrzne będą mogły odbywać długotrwałe loty i niemal bez przerwy monitorować setki kilometrów torów.

Zespół naukowców z Politechniki Warszawskiej dobrze zdaje sobie sprawę z tego, jak ważnym elementem całego projektu jest ta niebagatelna innowacja. To właśnie dlatego tak duży nacisk kładzie się na perfekcyjne opracowanie funkcjonalności stacji dokującej.

  • Automatyczne lądowanie i start dronów bez udziału człowieka
  • Samoczynna wymiana baterii lub ich szybkie ładowanie
  • Zabezpieczenie przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi
  • W pełni zautomatyzowany i zdalnie nadzorowany system obsługi

Jak widać, stacja ładująco-dokująca będzie więcej niż zwykłym "garażem" dla dronów. To kluczowy element systemu pozwalający na jego pełną autonomię i ciągłość działania. Bezzałogowe statki będą same mogły lądować, wymieniać ogniwa na naładowane, po czym wznosić się w powietrze, by kontynuować monitorowanie torów.

Co więcej, dzięki zaawansowanej konstrukcji oraz systemom zabezpieczeń i nawigacji stacja ładująca będzie odporna na wszelkie niekorzystne zjawiska pogodowe, takie jak opady, silny wiatr czy niskie temperatury. Naukowcy deklarują, że po zakończeniu prac rozwojowych, działanie całego systemu będzie wymagało jedynie zdalnego nadzoru operatora i nie będzie potrzebna stała obecność ludzi przy każdym punkcie obsługi dronów.

Lotnisko w Sierakowie miejscem testów nowego systemu monitorowania kolei

Aby w pełni zweryfikować działanie systemu do zautomatyzowanego monitorowania infrastruktury kolejowej za pomocą dronów, niezbędne będą liczne testy na dużą skalę. W tym celu zespół naukowców z Politechniki Warszawskiej zamierza wykorzystać unikatowe zaplecze i obiekty badawcze w Sierakowie pod Przasnyszem.

Ośrodek Badań Lotniczych i Kosmicznych (OBLot) to nowatorska infrastruktura badawcza znajdująca się właśnie na terenie lotniska w Sierakowie. Docelowo powstał on z myślą o testowaniu samolotów, dronów i innych bezzałogowych obiektów latających, jednak okazał się też idealnym miejscem do przetestowania nowego systemu do monitorowania linii kolejowych opracowanego przez naukowców z Politechniki Warszawskiej.

Na obszarze lotniska w Sierakowie znajdzie się specjalnie wydzielona przestrzeń powietrzna, w której możliwe będzie bezpieczne przeprowadzenie szeregu prób i eksperymentów. Dzięki temu naukowcy będą mogli dogłębnie sprawdzić funkcjonalność autonomicznych dronów, ich współpracę z naziemnymi systemami pomiaru oraz - co najważniejsze - działanie całego systemu automatycznej identyfikacji usterek opartego na sztucznej inteligencji.

To właśnie w Sierakowie dokonana zostanie finalna integracja wszystkich elementów systemu, a następnie przeprowadzone zostaną symulacje różnych scenariuszy działania w warunkach zbliżonych do rzeczywistych. Testy obejmą m.in. autonomiczne ładowanie i dokowanie dronów, ich nawigację wzdłuż torów, zbieranie danych oraz prawidłowe wykrywanie usterek i potencjalnych zagrożeń przez systemy SI. Wszystko to ma na celu zweryfikowanie i udoskonalenie rozwiązania przed jego wdrożeniem na liniach kolejowych.

Jakie korzyści płyną z testów w OBLocie?

Przeprowadzenie kluczowych prób w controlowanych warunkach lotniska OBLot niesie ze sobą wiele korzyści. Przede wszystkim pozwala na pełne bezpieczeństwo testów i uniknięcie jakichkolwiek zakłóceń czy zagrożeń dla ruchu kolejowego. Dzięki temu naukowcy będą mogli bez obaw weryfikować działanie systemów w różnych, także ekstremalnych warunkach.

Co więcej, dostęp do specjalistycznej infrastruktury oraz możliwość współpracy z doświadczonymi inżynierami z OBLotu z pewnością przyspieszy i ułatwi proces testów. Bogate zaplecze techniczne oraz doświadczenie kadry znacząco podniosą jakość i efektywność przeprowadzanych prób. Po ich zakończeniu i ostatecznym zgraniu wszystkich elementów systemu, będzie on gotowy do praktycznego zastosowania na liniach kolejowych.

Kiedy pierwsze efekty prac nad systemem monitorowania kolei będą widoczne?

Opracowanie tak nowatorskiego i złożonego systemu jakim jest zautomatyzowane monitorowanie torów kolejowych za pomocą dronów i sztucznej inteligencji, to proces trwający kilka lat. Jednak dzięki wielkiemu zaangażowaniu naukowców z Politechniki Warszawskiej pierwsze konkretne rezultaty prac będą dostrzegalne już wkrótce.

Według aktualnych deklaracji zespołu realizującego projekt, część eksperymentów oraz testów w warunkach rzeczywistych zostanie przeprowadzona jeszcze w 2024 roku. Pozwoli to na wstępną ocenę działania systemu i weryfikację poprawności założeń projektowych. Następnie, przez kolejne 2 lata, trwać będą prace nad integracją wszystkich elementów, usprawnianiem algorytmów oraz wprowadzaniem poprawek i ulepszeń.

Zakończenie całego projektu i pełne wdrożenie autorskiego rozwiązania Politechniki Warszawskiej na liniach kolejowych zaplanowano na połowę 2026 roku. Jednak już wcześniej będzie można zobaczyć pierwsze efekty prac nad tym przełomowym systemem monitorowania torów.

Jesteśmy przekonani, że już w 2025 roku część linii kolejowych będzie objęta naszym systemem w fazie testowej. Dzięki temu będziemy mogli na bieżąco weryfikować jego funkcjonowanie i skuteczność w rzeczywistych warunkach - zapewnia kierownik projektu.

Pełne uruchomienie systemu w 2026 roku będzie więc zwieńczeniem kilkuletniego procesu badań, projektowania i testów. Dzięki ogromnej determinacji polskich naukowców i zastosowaniu najnowszych technologii udało się stworzyć rozwiązanie, które znacząco zwiększy punktualność i niezawodność transportu kolejowego w Polsce.

Rewolucja w transporcie szynowym dzięki polskim naukowcom

Opracowanie i wdrożenie na szeroką skalę systemu do automatycznego monitorowania infrastruktury kolejowej przez polskich naukowców będzie prawdziwą rewolucją w transporcie szynowym. Rewolucją, która zmieni jego oblicze raz na zawsze, czyniąc go znacznie bardziej niezawodnym, punktualnym i bezpiecznym.

Biorąc pod uwagę ogromne znaczenie kolei jako gałęzi transportu, trudno przecenić doniosłość takiego przełomu. Zwiększenie punktualności kursowania pociągów to nie tylko podniesienie standardów obsługi pasażerów i większy komfort podróżowania. To także duże oszczędności dla przewoźników, większa efektywność firm logistycznych i spedycyjnych, a w konsekwencji - wymierne korzyści dla całej gospodarki. Wydajniejszy i płynniejszy transport kolejowy to prawdziwa gwarancja jej rozwoju.

System opierający się na dronach, sztucznej inteligencji i uczeniu maszynowym pozwoli na szybką i efektywną identyfikację usterek oraz zagrożeń jeszcze przed ich wystąpieniem. Dzięki temu będzie możliwe przeprowadzenie koniecznych napraw z dużym wyprzedzeniem, co zminimalizuje wszelkie przestoje i opóźnienia. Cały transport szynowy stanie się bardziej niezawodny, zsynchronizowany i odporny na nieprzewidziane zdarzenia.

Polski projekt dowodzi, jak nowe technologie mogą całkowicie zrewolucjonizować tradycyjne gałęzie przemysłu i otwierać przed nimi zupełnie nowe perspektywy rozwoju. Zastosowanie autonomicznych dronów, zaawansowanych systemów analizy danych oraz sztucznej inteligencji udowadnia, że możliwe jest przezwyciężenie największych wyzwań współczesnej kolei. Dzięki pionierskim pracom polskich naukowców, w niedalekiej przyszłości będziemy mogli cieszyć się dużo wyższym standardem transportu szynowego. I to nie tylko w Polsce, ale na całym świecie.

Najczęściej zadawane pytania

Zgodnie z harmonogramem projektu, pełna implementacja systemu monitorowania torów na głównych liniach kolejowych w Polsce jest planowana na połowę 2026 roku. Jednak już w 2025 roku część odcinków będzie objęta działaniem systemu w fazie testowej.

Nie, jedną z kluczowych zalet opracowanego rozwiązania jest jego pełna automatyzacja i autonomia działania. Dzięki innowacyjnym stacjom ładująco-dokującym, drony będą mogły samodzielnie ładować baterie i wznosić się w powietrze. System będzie wymagał jedynie zdalnego nadzoru operatora.

Według przewidywań twórców, już w pierwszym roku funkcjonowania system oparty na sztucznej inteligencji i uczeniu maszynowym będzie skuteczny w aż 92% przypadków. Co więcej, z każdym rokiem jego wydajność będzie rosnąć wraz z powiększaniem się bazy przeanalizowanych danych.

Zdecydowanie tak. Automatyczna identyfikacja usterek i potencjalnych zagrożeń na torach pozwoli na szybką reakcję i przeprowadzenie napraw znacznie wcześniej niż do tej pory. Wyeliminuje to większość przyczyn opóźnień, zapewniając większą punktualność kursowania pociągów.

Autonomiczne drony będą kluczowym elementem systemu monitorowania. Wyposażone w specjalistyczny sprzęt pomiarowy będą latać wzdłuż linii kolejowych, skanując każdy centymetr torów i otoczenia. Zebrane w ten sposób dane będą podstawą do analizy prowadzonej przez systemy sztucznej inteligencji.

5 Podobnych Artykułów:

  1. Refabrykowane smartfony - najlepsze modele
  2. Twierdza na wodzie do kupienia za 5 mln zł
  3. Wyświetlacz w Samsungu Galaxy A20e - poradnik naprawy
  4. Ekran w Huawei P20 Lite - porady dotyczące wymiany
  5. Razer prezentuje niesamowite nowości: świetliste i wibracyjne!
tagTagi
shareUdostępnij
Autor Ewa Nowak
Ewa Nowak

Na moim blogu piszę o najnowszych smartfonach i gadżetach. Dzielę się opiniami na temat funkcji, wyglądu i możliwości nowych modeli. Sprawdzam wytrzymałość telefonów i porównuję ich baterie. Oceniam aparaty i szybkość działania. Polecam najlepsze akcesoria i etui. Piszę poradniki jak samodzielnie naprawić telefon. Przewiduję jak będą wyglądały smartfony przyszłości.

Oceń artykuł
rating-fill
rating-fill
rating-fill
rating-fill
rating-fill
Ocena: 0.00 Liczba głosów: 0

Komentarze (0)

email
email

Polecane artykuły