Wstępne wyniki tegorocznych egzaminów zawodowych okazały się zaskakujące dla wielu zdających. Powodem był błędny klucz odpowiedzi wprowadzony do systemu informatycznego. Mylące rezultaty wywołały niepokój wśród uczniów, jednak Centralna Komisja Egzaminacyjna zapewnia, że wyniki ostateczne zostaną poprawnie przeliczone. W niniejszym artykule wyjaśnimy, skąd wziął się problem z kluczem odpowiedzi i jakie mogą być tego konsekwencje.
Wyniki egzaminów zawodowych zaskoczyły zdających
Tegoroczna sesja egzaminów zawodowych przyniosła niemałe zaskoczenie dla wielu uczniów techników i szkół branżowych. Po oddaniu testów i sprawdzeniu wyników w systemie elektronicznym SIOEPKZ, okazało się, że zdecydowana większość zdających nie osiągnęła wymaganego progu zaliczenia na poziomie 50% punktów.
Sytuacja była tym bardziej zaskakująca, że uczniowie oceniali poziom trudności egzaminów jako umiarkowany i nie spodziewali się aż tak niskich wyników. Tym większy był szok i rozczarowanie, gdy zobaczyli rezultaty na monitorach komputerów.
Błędny klucz odpowiedzi jako źródło problemu
Jak się okazało, za tę sytuację odpowiedzialna była pomyłka po stronie firmy informatycznej współpracującej z Centralną Komisją Egzaminacyjną przy obsłudze elektronicznego systemu egzaminów. W informacji przekazanej mediom CKE wyjaśniła, że przyczyną chaosu było wprowadzenie do systemu błędnego klucza odpowiedzi, na podstawie którego weryfikowana była poprawność udzielonych przez zdających odpowiedzi.
To sprawiło, że wyniki widoczne dla uczniów bezpośrednio po egzaminie - tzw. wyniki wstępne - były błędne i wskazywały znacznie gorszy rezultat, niż w rzeczywistości powinny.
Mylące wstępne wyniki
Uczniowie, którzy wyszli z egzaminu zadowoleni i przekonani o swoim sukcesie, widząc niski procent zdobytych punktów byli w szoku. Z kolei ci, którzy uznali, że poszło im słabo, niespodziewanie zobaczyli pozytywny wynik. Te rozbieżności budziły ogromne zamieszanie i zaniepokojenie wśród abiturientów.
„Sprawdziłam odpowiedzi po wyjściu z egzaminu i system pokazał mi, że zaliczyłam 90%. Nie mogłam w to uwierzyć, przecież tak łatwe to nie było” - relacjonowała zdezorientowana uczennica technikum hotelarskiego.
Jak tłumaczyła później CKE, błąd dotyczył wyłącznie tzw. wyników wstępnych, które stanowią jedynie informacyjne podsumowanie dla zdających, a nie mają wpływu na ostateczną ocenę z egzaminu. Kluczowe znaczenie będą miały wyniki oficjalne, które zostaną podane pod koniec marca po sprawdzeniu prac przez egzaminatorów.
Kiedy oficjalne wyniki egzaminów zawodowych
Faktyczne rezultaty sesji zimowej powinny zostać opublikowane do 31 marca. Do tego czasu uczniowie będą musieli uzbroić się w cierpliwość i nie sugerować się mylącymi informacjami z systemu elektronicznego.
Prawdopodobne jest również, że niektórzy abiturienci zdecydują się złożyć odwołanie od uzyskanych wyników z powodu zaistniałej sytuacji. Zgodnie z przepisami mają do tego prawo w terminie 5 dni od ogłoszenia oficjalnych rezultatów.
Czytaj więcej: Klapki Kubota przeniosły się z bazaru lat 90. do Biedronki za miliony złotych
Konsekwencje incydentu
Całe zamieszanie z błędnym kluczem odpowiedzi w systemie elektronicznym do przeprowadzania egzaminów zawodowych z pewnością będzie miało konsekwencje. Przede wszystkim podważa zaufanie do tej formy testowania wiedzy abiturientów.
Możliwy powrót do arkuszy papierowych | Roszczenia finansowe wobec firmy IT |
Konieczność powtórki egzaminów | Utrata kontraktu przez firmę IT |
Bezpośrednio odpowiedzialna za zaistniałą sytuację jest firma informatyczna obsługująca platformę egzaminacyjną na zlecenie CKE. Niewykluczone są roszczenia finansowe ze strony Komisji za utratę wizerunku i zaufania do systemu.
W skrajnym przypadku, jeśli odwołania abiturientów wykażą masowe nieprawidłowości, mogłoby dojść nawet do anulowania wyników i powtórki egzaminów z konkretnych zawodów. Jednak na razie wydaje się, że tak radykalny scenariusz nie będzie konieczny.
Podsumowanie

Tegoroczna sesja egzaminów zawodowych została poważnie zakłócona przez błędy w systemie elektronicznym służącym do ich przeprowadzania. Wprowadzony błędny klucz odpowiedzi spowodował wyświetlenie rażąco zaniżonych wyników wstępnych, budząc szok i zaniepokojenie wśród abiturientów. Faktyczne rezultaty znane będą pod koniec marca. Niewykluczone są odwołania oraz roszczenia wobec firmy IT odpowiedzialnej za techniczną obsługę egzaminów.
Cała sytuacja stawia pod znakiem zapytania przyszłość elektronicznej formy testowania wiedzy na rzecz egzaminów w formie tradycyjnych arkuszy. Błąd najprawdopodobniej będzie też wiązał się z konsekwencjami karnymi i finansowymi dla jego sprawców.